19. Przegląd Filmowy Kino Na Granicy: Dzień 2

Za nami drugi dzień festiwalowych emocji związanych z 19. Przeglądem Filmowym Kino Na Granicy. Sobota upłynęła pod znakiem wernisażu Allana i Wiesławy Starskich. Uznany scenograf, laureat wielu nagród filmowych, w tym Oscara, spotkał się także z publicznością po projekcji filmu Rana (recenzja TUTAJ). Oczywiście, była to tylko kropelka atrakcji, jakie dla wszystkich obecnych w Cieszynie i Czeskim Cieszynie przygotowali Organizatorzy. 

Dzień 29 kwietnia w większości postanowiłem spędzić głównie po drugiej stronie granicy. Do spacerów krajoznawczych zachęcała aura. Wreszcie przestało padać i można było swobodnie ruszyć na podbój Czeskiego Cieszyna. W popularnym międzyczasie zapoznałem się z dwoma historiami - czeskim Brudem - przygnębiającym dramatem Terezy Nvotovej. Po projekcji z widownią spotkał się Patrik Holubář. Aktor - wcielający się w Bohdana, brata głównej bohaterki - opowiadał m.in. o procesie kręcenia poszczególnych scen -  Na planie filmowym obok aktorów pojawili się naturszczycy, dzięki którym udało się jeszcze bardziej uautentycznić prezentowaną historię. Silnie mogą oddziaływać na widza szczególnie sceny kręcone w szpitalu psychiatrycznym. Jeszcze przed seansem młody aktor ostrzegał, że projekcja nie będzie należała do najprzyjemniejszych. Nic dziwnego, jest to historia 17-letniej ofiary gwałtu. Mocne kino, które zaskakuje i porusza. Warto podkreślić i pamiętać, że dla reżyserki Brud jest fabularnym debiutem. 

Drugim z obejrzanych w sobotę filmów był słowacki komediodramat Stanko. Niskobudżetowa opowieść w reżyserii Rasto Borosa to jedno z największych pozytywnych zaskoczeń ubiegłego roku w kinach naszych południowych sąsiadów. Tytułowy Stanko ma spore długi, więc nie ma wyjścia, musi pracować dla miejscowego gangstera, Pablo. Z pozoru otrzymuje proste zadanie, szybko się przekona, że to tylko pozory.  Losy młodego złodziejaszka, bumelanta, nie lubiącego się przemęczać, wpisują się w gatunek kina drogi, zawierającego przy tym wiele elementów tragikomicznych. Przy okazji projekcji w kinie Central pojawili się twórcy słowackiego debiutu - Barbara Harumova-Hessova (producentka) i Peter Harum (montażysta). Wszyscy zainteresowani mogli po seansie zostać i porozmawiać z gośćmi na temat obejrzanej historii. 

Wcześniej, w samo południe po drugiej stronie Olzy można było obejrzeć Zjednoczone stany miłości w reżyserii Tomasza Wasilewskiego. Po seansie z publicznością spotkali się: Natalia Siwicka (II reżyser) oraz Andrzej Chyra (filmowy Karol). W Teatrze im. Adama Mickiewicza widzowie mieli okazję zapoznać się z dwoma polskimi tytułami - Jestem mordercą (recenzja TUTAJ) oraz Wspomnieniem lata (recenzja TUTAJ). Oczywiście, po projekcji twórcy filmowi (m.in. Maciej Pieprzyca i Adam Guziński) odpowiadali na pytania publiczności, słuchali, co na temat ich dzieł ci mają do powiedzenia. Ostatnim akcentem był seans z wspomnianym już obrazem Fatiha Akina, Rana, a także spotkanie ze scenografem Allanem Starskim. W kinie Piast uczestnicy Kina Na Granicy obejrzeli m.in. najnowszą produkcję Michała Rosy, Szczęście świata, a także kilka dzieł dokumentalnych z głośnymi i wielokrotnie nagradzanymi Więziami Zofii  Kowalewskiej na czele. W Cieszyńskim Ośrodku Kultury wyświetlono m.in. głośną komedię Jiriego Menzla, Obsługiwałem angielskiego króla, oraz polską adaptację książki Doroty Masłowskiej w reżyserii Xawerego Żuławskiego - Wojna Polsko-Ruska. Planowany plenerowy seans PolandJi (recenzja TUTAJ) przeniesiony został do sali konferencyjnej, znajdującej się na Wzgórzu Zamkowym. Tradycyjnie dzień zamknął koncert w Klubie festiwalowym. Tym razem gwiazdą wieczoru był polski zespół Tabu. Do zobaczenia na trzecim dniu festiwalu. Emocji z pewnością nie zabraknie.