Strony

środa, 3 maja 2017

19. Przegląd Filmowy Kino Na Granicy: Dzień 6 (ostatni)

Kuba Sienkiewicz śpiewał kiedyś "To już jest koniec, nie ma już nic". Niestety, ta piosenka pojawia się za każdym razem, gdy nadchodzi czas pożegnań. Wszystko, co dobre, szybko się kończy. We środę zakończyliśmy przygodę z 19. Przeglądem Filmowym Kino Na Granicy. Jedyne, co pozostaje, to tylko czekać na jubileuszową edycję festiwalu. Teraz można także myśleć o powrocie do rzeczywistości. W domowym zaciszu przy swoim biurku będzie trzeba zająć się składaniem recenzji i podsumowaniami. Zanim jednak recenzencka proza życia, zapraszam na ostatnią festiwalową relację.
Rano stanąłem przed bardzo trudnym wyborem. W Teatrze w ramach cyklu "Buntownicy i chuligani" wyświetlano czechosłowacki klasyk, Czułego barbarzyńcę. W Cieszyńskim Ośrodku Kultury odbył się pokaz Saturnina. Był to kolejny akcent retrospektywy Milana Lasicy. Dwa ostatnie obrazy w tej sekcji pokazano w kinie Piast. Właśnie tam uczestnicy Kina Na Granicy mogli poznać Samorodka Dziewięć kręgów piekła. I właśnie na Rynku rozpocząłem swoją filmową przygodę ostatniego dnia Przeglądu. Moim wyborem było młodzieżowe i fantazyjne dzieło Mariusza Paleja, Za niebieskimi drzwiami. Po projekcji z widownią spotkał się sam reżyser, a także aktorka Magdalena Nieć. W tym samym czasie zza Olzy, z kina Central kusił "Nowy czeski film", Złodzieje zielonych koni. Niestety, trudno się rozdwoić. Spotkanie z polskimi twórcami także musiałem odpuścić, ponieważ w samo południe w Teatrze odbyło się oficjalne zamknięcie tegorocznej edycji festiwalu. Na scenie pojawiły się najpierw organizatorki Kina Na Granicy - To już koniec, przykro, że już muszę się z państwem pożegnać. Do zobaczenia za rok na 20. jubileuszowej edycji festiwalu - tymi słowy z publicznością żegnała się dyrektor Jolanta Dygoś. W sumie cieszę się, że to już koniec. Jesteśmy naprawdę zmęczone, włożyłyśmy w tegoroczną edycję mnóstwo pracy i potrzebujemy nieco odpocząć - pół żartem, pół serio stwierdziła dyrektor Petra Rypienova. 
Po krótkim wstępnie panie zaprosiły na scenę całą ekipę przygotowującą 19. Przegląd Filmowy. Po trzynastu latach z przyjaciółmi pożegnał się Piotr Kumor, koordynator wolontariuszy i twórca teatralny, który w najbliższym czasie ma zająć się artystyczną stroną swojej kariery. Publiczność podziękowała brawami organizatorom za te wspaniałych sześć dni. Na scenie pozostał już tylko dyrektor programowy odpowiadający za polską sekcję, Łukasz Maciejewski wraz z tłumaczką. Zaprosił on do siebie pięknych i młodych twórców nagrodzonego na Berlinale filmu Butterfly Kisses. Przed publiką stanęli m.in. Rafał Kapeliński (reżyser), Greer Ellison (scenarzysta). Pierwszy z wymienionych spotkał się po seansie z publicznością i opowiedział o swoim skromnym, niezależnym i co najważniejsze, docenianym na świecie dziele. Po krótkim wprowadzeniu pozostało już tylko oglądać anglojęzyczną produkcję z polskimi akcentami. W tym samym czasie po czeskiej stronie wyświetlono czechosłowacki dramat, To byliśmy my? Był to już ostatni akt retrospektywy nieodżałowanego Antonina Masy. W Cieszyńskim Ośrodku Kultury na zamknięcie 19. edycji Przeglądu Filmowego Kino Na Granicy uraczono publiczność Barwami Ochronnymi Krzysztofa Zanussiego. 
Ostatniego dnia w kinie Central miało odbyć się także spotkanie z gwiazdorem czeskiej kinematografii, Karelem Rodenem. Niestety, aktora zatrzymały obowiązki zawodowe i dyrektor czeskiej sekcji programowej, Martin Novosad zmuszony był poinformować licznie zgromadzoną widownię, że seans najchętniej nagradzanego czeskiego dzieła ostatnich miesięcy, Masaryka nie zostanie uzupełniony o rozmowę z bohaterem tegorocznej retrospektywy - Karel Roden wielokrotnie potwierdzał swoją obecność na tegorocznej edycji Kina Na Granicy. Na jego prośbę ustaliliśmy, że przyjdzie do Cieszyna właśnie ostatniego dnia. Niestety, on obecnie kręci serial w Wielkiej Brytanii i przedłużyły mu się zdjęcia. Miał je zakończyć we wtorek, ale musiał zostać dzień dłużej. Jesteśmy z nim w stałym kontakcie. Bardzo żałuje, że nie może z nami być. Serdecznie wszystkich pozdrawia i gwarantuje, że - jeśli ta dojdzie do skutku - pojawi się na jubileuszowej 20. edycji naszego Przeglądu - powiedział Martin Novosad. Następnie wprowadził widzów w historię Masaryka i nie pozostawił złudzeń, że blisko dwugodzinny seans nie będzie dla nikogo straconym czasem. Jeśli kogoś nie interesowało współczesne kino czeskie, mógł udać się do Teatru, by w ramach sekcji "Fashionerzy i fashionistki" obejrzeć ostatni z tytułów cyklu Zapomnijcie o Mozarcie. Dwie ostatnie filmowe propozycje zaprezentowano w kinach Central i Piast. Tam właśnie o 16.45 rozpoczęły się projekcje Paktu z diabłem oraz Bardzo trudnego wyboru. W pierwszym przypadku postawiono kropkę nad i w cyklu "Buntownicy i chuligani". W drugim zamknięto cykl "Nowych filmów słowackich".
19. Przegląd Filmowy Kino Na Granicy przeszedł do historii. Sześć dni, sto dwadzieścia filmów, tysiące widzów, setki gości, wiele spotkań, koncertów i innych imprez towarzyszących. Blog Kinosfera jest dumny, że mógł być patronem medialnym festiwalu i tym samym stał się jego częścią. Cieszyn i Czeski Cieszyn żegnają, ale miejmy nadzieję, że tylko na rok. Wkrótce na blogu pojawią się kolejne teksty traktujące na tematy związane z Kinem Na Granicy. Na razie jednak wypada napisać - dziękuję i do zobaczenia!

2 komentarze:

  1. Fajnie powspominać, ciesze się, że miałam okazje tam być. W sumie jesteś jedną z nielicznych osób, które postanowiły to opisać.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Your Affiliate Money Printing Machine is ready -

    And getting it running is as simple as 1 . 2 . 3!

    Here is how it all works...

    STEP 1. Choose affiliate products you intend to promote
    STEP 2. Add some PUSH BUTTON TRAFFIC (it ONLY takes 2 minutes)
    STEP 3. See how the system grow your list and up-sell your affiliate products on it's own!

    So, do you want to start making profits???

    Click here to check it out

    OdpowiedzUsuń

Komentarze wulgarne będą usuwane. Nie toleruję chamstwa.